Mam dwie Babcie. Jedną moją osobistą a drugą osobistą mojego męża. Babcia mojego męża mieszka z nami. Pod koniec zeszłego roku zmieniliśmy wysłużoną kanapę, na której Babcia spała na łóżko. I wtedy obiecałam, że uszyję narzutę. Szukałam odpowiednich tkanin i wolnego czasu oraz natchnienia. W końcu znalazłam w Craftfabric zestaw peony. Bajka po prostu. Ale co dołożyć? Znowu dni umykają. Przeglądam, myślę, jaki wzór? Jakie wypełnienie? W Kiltowo.pl znalazłam kremowy i przepiękny bordowy, wpadający w wiśnię. Z polecenia koleżanki skorzystałam z Tego Wzoru. I tak powolutku zaczęłam szyć. A przy szyciu myśleć. Im dłużej myślałam o tym pięknym wiśniowym, tym bardziej myślałam o mojej osobistej Babci. A, że zbliżają się wielkimi krokami jej imieniny to same rozumiecie, że musiałam drugi patchwork uszyć :)
W ten oto sposób szyłam jednocześnie dwa patchworki z tych samych tkanin - narzutę na łóżko i kocyk do otulania się :)
W ostatni weekend urządziłam sobie maraton pikowania. Nie było łatwo ale byłam bardzo zmotywowana. I wiecie co? skończyłam przed czasem :)
Bardzo wdzięczna jestem mojej rodzinie za wyrozumiałość i wsparcie. Mielone w wydaniu mojego męża są palce lizać :)
Poniżej narzuta dla Babci Stasi
A tu kocyk dla Babci Wandy
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
PS. W kolejkę ustawiła się jeszcze "przyszywana" Babcia :) i co ja mam zrobić?
:) Kolory niby te same... a jaki różny efekt! Super! Babcie zadowolone?
OdpowiedzUsuńJedna tak. druga dostanie w sobotę:)
OdpowiedzUsuńTakie prezenty cieszą najbardziej, bo są z sercem robione i od serca dane :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja też lubię takie dostawać :)
UsuńKarolina piękny pomysł i mnóstwo pracy włożonej w prezenty, takie własnoręcznie zrobione są dla mnie bezcenne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Prezenty ręcznie robione są najfajniejsze:)
UsuńKkarolina, jestem pod wrażeniem ! Dwa naraz i to w takim tempie i z takim pikowaniem ! Zasłużyłaś na odpoczynek na "koloniach" :D
OdpowiedzUsuńObydwa patchworki są przepiękne! Tkaniny cudne, pikowanie fantastyczne! Cudowne prezenty!
OdpowiedzUsuńEwa i Grażynka dziękuję :) Babcia Stasia kazała zdjęcia narzuty rozesłać do sióstr :)
OdpowiedzUsuńJak Babcia się chwali, znaczy cud, miód orzeszki. Największa nagroda - ta radość :)
OdpowiedzUsuńDotychczas najwiekszym wyrazem uznania było "no... ładne."
Usuń