Skończyłam. Wczoraj zabrakło mi około 30 minut :) Początek tego bieżnika powstał na zajęciach u Marzenki jako wprawka w szyciu krzywizn, a Marzenka lubi gdy praca jest skończona :) No to skończyłam.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Śliczny, uwielbiam takie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńŚliczny, uwielbiam takie.
OdpowiedzUsuńLubię. Za batiki, kolory, proste pikowanie.
OdpowiedzUsuńTo przez pikowanie leżał przez rok :) nie wiedziałam jak wypikować by było dobrze, w końcu zrobiłam po mojemu :)
UsuńI bardzo dobrze, że zrobiłaś po swojemu :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się jaką dodasz lamówkę, bo tylko jej wczoraj zabrakło. Jest perfekcyjnie!
Piękny.
Dziękuję:) lamówka była gotowa od kilku miesięcy:)
UsuńAle mi wielką radość Karolina sprawiłaś, masz rację lubię jak kończycie zaczęte prace :) a Twoja jest super wykończona, bardzo tematycznie wypikowałaś wszystko razem stanowi piękny bieżnik - huraaaa ! :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, chyba odkopię notatki z tamtego kursu i uszyję coś jeszcze w tej technice:)
UsuńPiękny bieżnik!!!
OdpowiedzUsuń