poniedziałek, 2 stycznia 2012

Robię

Wzięłam się za mikroobrazek krzyżykowy. Znowu trochę to potrwa bo jak wszyscy wiedzą wolno robię. Ale sprawia mi to przyjemność. Dodatkowo nie mam pełnej instrukcji więc to po troszku błądzenie we mgle a właściwie poszukiwanie koloru pasownego :) a dodatkowo dzięki Starszej Siostrze (wszyscy znają jej bloga) odkryłam (wiem, że już wszyscy tam byli) raverly. Dobrze, że mam dzieci, uczące się angielskiego, więc mi tłumaczą. Mam jobla na poduszki :) Chyba kilka popełnię.

1 komentarz: