To już ostatni. Autko udało się na zasłużony odpoczynek. Mój autek też chciałby mieć taki fajny garaż. Ale chwilowo mój autek odmawia współpracy :)
A tu mój wpis z bloga o mojej rodzinie. Jakoś wątpię w przyszłość gatunku ludzkiego.
Nie wiem czy tylko ja tak mam.
Zepsuł mi się autek. oczywiście w miarę w kontrolowanych warunkach, ale musiałam go zepchnąć w bezpieczne miejsce. I co? Dwóch kierowców mnie obtrąbiło. Ja rozumiem, że im się spieszy, ale gdy samotna kobieta pcha ciężki samochód to czy będzie pchała szybciej gdy się ją obtrąbi? Poprosiłam młodego chłopaka na przystanku żeby mi pomógł a o na to, że zaraz ma tramwaj. no pewno, że ma tramwaj bo co parę minut jeżdżą. Wiecie kto mi pomógł? Starszy Pan, nawet nie miał rękawiczek.
Mam nadzieję, że moi chłopcy pomogli by pchać, nawet gdyby im tramwaj miał uciec.
obrazek śliczny :)
OdpowiedzUsuńa z samochodem chyba po prostu miałaś pecha :)
Ja w zeszłym roku opiekowałam się dwuletnim synkiem znajomych i jako dobra ciocia często odwoziłam go sama tramwajem. Zawsze się stresowałam czy poradzę sobie z ciężkim wózkiem. Jestem raczej drobnej budowy i nie mam zbyt dużo siły. (I jakoś nikt mi nie daje tych 25 lat, które mam na karku, tylko ciągle mnie o dowód pytają.
I najczęściej właśnie młodzi chłopacy (w przedziale wiekowym od gimnazjum do studiów) mi pomagali wnosić i wynosić wózek.
Raz nawet miałam zabawną sytuację bo podeszło do mnie dwóch wielkich i łysych chłopaków, tak ze się przestraszyłam. A oni mi tylko powiedzieli z uśmiechem -"MY ci pomożemy z tym wózkiem, bo wygląda na ciężki." byłam pozytywnie zaskoczona.
może gdybym miała 25 lat i mały wózek zamiast 37 lat i peugota do pchania to też by mi pomagali :)
Usuńoj,tam,oj tam! a Ciebie przypadkiem o dowód nie pytają? :-)
Usuńktoś miał zły dzień a Ty jesteś wspaniała :-)
Ala
myślę, ze po prostu wyjątkowo pechowo trafiłaś :)
Usuńpewnie, że pechowo trafiłam :)za to na mechanika trafiłam dobrze i dosyć tanio :)
UsuńAutko w garażu...piękne zakończenie historii:)
OdpowiedzUsuńNiestety, w życiu różnych ludzi się spotyka...miałaś wyjątkowego pecha,ale coś w tym jest, że ludzie co raz mniej są życzliwi...niestety:(