poniedziałek, 23 stycznia 2012

Kolejne przygody małego samochodzika

Znowu czerwone auteczko. Już czwarte. To zabrało mi trochę czasu bo i wzór wymagający dokładności, czego w sumie nie widać i czasu miałam mało. Weekend bardzo zajęty miałam Dzień Babci i spektakl Cirque De Soleil. Bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że jeszcze do nas przyjadą. Nawet nie wiem co w spektaklu zrobiło na mnie największe wrażenie, bo poziom wszystkich pokazów był po prostu mistrzowski. Ale wracajmy na ziemię czyli do samochodzika, tym razem przejeżdża nad jakąś rzeczką z kamienistym brzegiem.

3 komentarze:

  1. Uroczy obrazek, ten widok coś mi przypomina...tylko nie wiem co;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za wizytę, samochodzik, jest prześwietny zna dobrze te małe wzorki fajnie się je wyszywa :-)

    OdpowiedzUsuń