Jestem znanym skąpcem. Klasycznym przykładem dusigrosza. Ale walczę z tym. Aby robić ciekawe rzeczy trzeba czasami zainwestować. Udało mi się sprzedać chustę. Pan Mąż (który w ogóle nie jest oszczędny) nakazał mi wydać je dla siebie. No to poszłam dziś do pasmanterii, do lumpka, i do sklepu z farbami. Jak dziecko na gwiazdkę. Zniknę teraz w mojej piwnicy i ...do zobaczenia jak stamtąd wyjdę
:)Bardzo dobra mę♥żowska rada:) Tak trzymać:)
OdpowiedzUsuńBierz przykład z męża ;)))Dobrze mówi :)))
OdpowiedzUsuńdr_ewa999