Miałam ostatnio trochę wolnego, czyli czasu w którym nie miałam Dziewczynki, nie musiałam sprzątać i mogłam mało gotować. Mogłam usiąść do maszyny. Skupiłam się na podgonieniu projektu, który rozpoczęłam w lipcu. Przemyślałam, zadecydowałam, zaczęłam szyć, porozmawiałam z Siostrą, sprułam, uszyłam. I STOP. Boję się dalszego etapu. Kanapkowanie i pikowanie mnie przeraża. Mam przygotowane wszystko, ale boję się. Nawet mam przygotowaną lamówkę :) Tak podoba mi się przód, że boję się zepsuć całość :( Marzą mi się klasyczne piórka na kremowych pasach i delikatniejsze wypikowanie słoneczek. Duży obrus ma ok. 100x100cm, poniższa mała serwetka 60x60cm.
A poniżej początki projektu z tkanin farbowanych razem z Siostrą. Kazała mi uszyć coś ładnego :) Dorobię jeszcze dwa takie kwadraciki i będzie ładny bieżnik :) Tylko znowu utknę na pikowaniu.
Chyba w końcu będę musiała się przełamać co do tego pikowania. Wszystkiemu winny internet i cuda jakie w nim oglądam. Też bym tak chciała :)
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Nic sie nie bój, najpierw sobie rozrysuj na papierze co być chciała pikować , poćwicz a potem powoli przejdż na maszyne.Nie taki diabeł straszny jak go malują.Piekne masz uszyki , kolory i forma zachwycają.Teraz juz tylko ostatni etap.
OdpowiedzUsuńOdwagi! Powodzenia Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńJaaaak ja Cię rozumiem, Siostro. Mam 3 duże topy do kanapkowania i pikowania.... :(
OdpowiedzUsuńI takie same jak Ty obawy. I wszystko leży....
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak nie wiedziałam jak wykończyć swój pierwszy patchwork-::). Do pikowania tez przymierzałam się dość długo. Proponuję, żebyś zrobiła sobie z luźnych szmatek kilka kanapek próbnych, które bez żalu ewentualnie wyrzucisz. Mnie bardzo inspirują tutoriale Heather Thomas na youtube, bardzo polecam. A na początek dwa filmiki Wiesi Pawłowskiej o pikowaniu. I tak powoli, powoli zaczniesz się bawić pikowaniem i nie będziesz mogła się doczekać, kiedy wreszcie przyjdzie na nie pora-::)
OdpowiedzUsuńtop jest przepiękny!! z niecierpliwością czekam efektu końcowego ! a przy okazji zapytam - bo tez jestem na etapie robienia bieżników - co zamierzasz włożyć w środek?? bo jam mam ogromne dylematy ...
OdpowiedzUsuńDotychczas używałam albo ociepliny poliestrowej (ale okropnie się szyje i twardnieje po wyprasowaniu) albo bawełnianej (drogo). Słyszałam o kocyku polarowym z ikei, że dobrze się pikuje i nic się z nim nie dzieje, więc pewnie spróbuje, tym bardziej, że ikeę mam blisko :)
UsuńKocyk jest ok. Ale fajnie na bieżniki czy makatki sprawdza się też włóknina 272 Thermolam.
UsuńDziękuję za odpowiedź i podpowiedź:) włókninę upoluję przy następnych zakupach :) też planuję spróbować kocyka polarowego, czekam na efekty u Ciebie!
Usuń