Jakiś czas temu przekazałam dwie poduszki na aukcję charytatywna dla Fundacji Pomagającej Dzieciom z Chorobami Narządów Ruchu "IDZIEMY RAZEM" a dzisiaj dostałam Dyplom z Podziękowaniami. To bardzo miły gest ze strony Fundacji. Oczywiście jeśli ktoś jeszcze nie wie na co przeznaczyć 1% podatku albo ma jakąś nadwyżkę gotówki to oni na pewno chętnie przyjmą i spożytkują na zbożne cele:)
A teraz to co robiłam dzisiaj. Postanowiłam uszyć bieżnik. Przejrzałam moje zasoby książkowe i nic. W końcu stwierdziłam, że wymyślnego to ja jeszcze nic nie uszyłam więc i teraz ma być prosto ale założenia miały być spełnione: dokładnie i najpierw wyliczam potem szyję. Ja dotychczas szłam trochę (ha, ha, ha) na żywioł a dzisiaj chciałam zrobić zgodnie ze sztuką i wiecie co? Wyszło mi :) Różki się stykają (obsesja) i kwadraty przed końcowym zszyciem były równe :) Nie dałam rady oczywiście dzisiaj całości wykończyć ale myślę, że 1/3 już zrobiłam. Zostało pikowanie i lamówka (brrrr). Wypikować chcę w serca :)
aaaa Zastanawiam się nad prostą aplikacją naszytą na ten bieżnik dla urozmaicenia :)
A teraz wytłumaczenie dlaczego w tytule posta są skrzydła. Po przedpołudniu spędzonym na cięciu i szyciu oraz na zajęciach domowych byłam zniechęcona ale gdy listonosz przyniósł mi list z podziękowaniami na nowo urosły mi skrzydła :) i dalej mi się chce. Kilkakrotnie szyłam na cele charytatywne ale nigdy nie dostałam podziękowań. A to takie miłe :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizyty w mojej Pracowni
Karolina
Karolinko wiem co czujesz, bo ja też dostałam takie podziękowanie. Równie mocno dziękują rodzice chorych dzieci, chociaż nie bezpośrednio :)
OdpowiedzUsuńBieżnik zapowiada się super :)
Jeśli pikowanie zrobisz w serca, to może jakieś małe serduszka wyaplikować?
Lamówki się nie bój, jak się spotkamy to poćwiczymy :)
Pozdrawiam :)