sobota, 28 października 2017

kosmetyczka leśna czarno biała

W ramach oczekiwania na wyschnięcie fragmentu  większego projektu machnęłam kosmetyczkę. Jestem bardzo zadowolona. wszystko szło idealnie a całość zajęła mi mniej niż półtorej godziny. A są dwa rodzaje pikowania i wszywanie zamka :)
Nowa kosmetyczka bedzie moja, oczywiście tylko do czasu aż przyjdzie ktoś i powie "o jaka fajna"
pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
ps. dzisiejszy wpis jest nieuporządkowany pozieważ komputer " będzie działał" :)

4 komentarze:

  1. Bardzo ładna kosmetyczka :)I ta tkanina...no cudna. Mi najwiecej problemu zawsze stwarza wszycie suwaka.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie tez to problem był. ale w tej kosmetyczce to proste jak barszcz :)

      Usuń
  2. O, jaka fajna! Czy byłam pierwsza? Czy już jest moja? 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń