Już na weselu wiedziałam, że to będzie zasłona pojagi. Trochę się zastanawiałam jak wyeksponować koronki. Chciałam aby słońce przez nie prześwietlało. Lubię promienie słońca przechodzące przez różne warstwy materiału i w tym projekcie udało mi się to zrobić. Jest koronka i trzy grubości materiału. Poniżej przykładowe koronki.
A tu zdjęcia od strony zewnętrznej na drzwi, widać na nich trzy rodzaje prześwitów.
Tak oglądają moją zasłonę sąsiedzi.
Czy jeszcze kiedyś będę szyła taki projekt? TAK, TAK, TAK. Bardzo mi się on podobał i bardzo podoba mi się jaki efekt uzyskałam, a wiem, że serwetki Mirki ma jeszcze moja mama. Więc to nie koniec.
Dzisiaj z serdecznymi pozdrowieniami dla Cioci Mirki, Wojcia, Marty i Pawła
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Dzisiaj z serdecznymi pozdrowieniami dla Cioci Mirki, Wojcia, Marty i Pawła
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Bardzo, bardzo cieszę się, że wykorzystałaś nasze podziękowania w tym projekcie. Zasłonka jest super! :) Dziękuję też za słowa uznania o organizacji wesela ��
OdpowiedzUsuńAleż proszę :) samą prawdę napisałam :) ja nigdy nie kłamię :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę sąsiadom takiego widoku :D
OdpowiedzUsuńja tylko żałuję, że nie mogę jednocześnie oglądać tej zasłonki z dwóch stron :)
UsuńKarolina, bardzo mi się podoba Twój pomysł. Taki patchwork z duszą i historią. Uwielbiam takie opowieści. Pięknie uszyłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńAch! Teraz już wiem skąd się wzięły te tajemnicze serwetki cioci Mirki! Wielkie brawa dla Ciebie że tak uhonorowałaś pracę cioci! U cioci jeszcze nie byłam, ale wierzę Ci na słowo że to Dobra Wróżka! Po serwetkach to widać!
OdpowiedzUsuń