środa, 1 lutego 2017

Poduszki

Miałam przestój w szyciu. Ot, dogoniło mnie życie. Joga trzy razy w tygodniu plus normalne życie to było duże wyzwanie. Z czegoś musiałam zrezygnować. Życie zadecydowało, że z szycia. Ale teraz powoli wracam. Robimy z dziewczynami z Cokolwiek pomorskiego tajny projekt składający się z 28 kwadracików :). Uszycie dwóch na termin zmusiło mnie do odkurzenia maszyny. W jednym z nich chciałam wykorzystać wzór o nazwie "drezden plate" czyli talerz drezdeński. Musiałam to przetrenować. I skutek  treningu widać poniżej. 


Druga poduszka też ma swoją historię. Jurek to chłopczyk, którym się opiekuję trzy godziny w tygodniu. Uwielbia samoloty i wszystko co z nimi związane. Jego mama opowiedziała mi, że Jurka marzeniem jest wysiąść z samolotu na chmurkę i na tej chmurce wypić pepsi. Do chmurkowej poduszki dostanie butelkę Pepsi. W końcu marzenia się spełnia.



Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem

2 komentarze: