Nie, aż taka szybka nie jestem.Niestety, nie jestem też wystarczająco dokładna. Moje kwadraciki log cabin nie trzymają rozmiaru, a to oznacza, że nie będę w stanie zszyć ich z kwadracikami o innym wzorze. Mówi się trudno. Będzie z nich coś innego. Jest to nauka dla mnie, aby pilnować rozmiaru na każdym etapie szycia. Co dalej? Po wczorajszej psychoterapii, jaką zapodały mi koleżanki z Grupy Patchwork Cokolwiek Pomorski, myślę, że po prostu spróbuję jeszcze raz ale pilnując rozmiaru i dobrze się bawiąc. Jak nie wyjdzie to trudno, będę miała dużo bieżników :)
Oficjalnie: Dziewczyny DZIĘKUJĘ.
Karolina, jesteś bardzo dokładna. Za dokładna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Karolina, zaciekawiłaś mnie : jak zamierzasz pilnować rozmiaru i dobrze się bawić jednocześnie ? :D Czekam na wynik drugiego podejścia i kolejne wnioski :)))
OdpowiedzUsuńHm. Zaskakujące. Ale jak to? Jeszcze bardziej pilnować wymiar? To po przyszywaniu każdego paska?
OdpowiedzUsuńDrugie podejście będzie uwieńczone sukcesem. Na pewno.
Na każdym etapie. Pilnować. Kupić małe żelazko i każdy szew dokładnie rozładować. Musi się udać. I tak to jest zabawa. Jak się uda:)
UsuńOnieee... jestem niepocieszona :(
OdpowiedzUsuńJolcia :) spoko , zaczniemy od nowa :)
Usuń