poniedziałek, 14 listopada 2016

Kalendarz adwentowy - siostrzana kooperatywa

Spotkałyśmy się we trzy z planem: szyjemy kalendarz adwentowy dla Jagusi. Rzadko kiedy trafia się nam okazja, aby w trzy siostry spędzić razem dzień na czymś twórczym. Tym razem noże i nożyczki tylko śmigały, igły z nitkami zszywały a kawa ... :) Prawie nie było czasu na picie kawy. Bo wbrew pozorom to bardzo dużo pracy było. Pocięcie, zaprasowanie, wycięcie i przyszycie cyferek, i guziczków, po pikowanie tła, przyszycie kieszonek aż wreszcie finał: lamówka. A to wszystko w ograniczeniu czasowym. Trzy siostry jak trzy wiedźmy nad kociołkiem. Dwie maszyny plus overlock jako stojak do nici ("drogi ten stojak"), jedna igła złamana, jedna stopka naruszona. Bez strat w ludziach.  Kalendarz adwentowy dla Jagusi gotowy.  Siostrzana kooperatywa.



Kieszonki są uszyte z tkanin z cudnymi bałwankami i gwiazdkami. Kupiłam dwa zestawy tkanin w pasmanterii Jola w gdańskiej Galerii Przymorze. Cyferki są filcowe. Guziczki mnie miło zaskoczyły miało być po 9 w opakowaniu a było więcej :)



 
Pozdrawiamy serdecznie
Siostry de domo Lange czyli Michalina Sobczak, Ela Zeman i Karolina Mojko

2 komentarze:

  1. Ooo...! Super współpraca! Fajnie tak... z siostrami :) Kalendarz adwentowy "zrobił się" super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Wy!
    Pozdrawiam wszystkie Siostry :)

    OdpowiedzUsuń