sobota, 4 czerwca 2016

Ogród 2016 i trochę innych

Co roku pokazuję Wam zdjęcia z mojego mini-ogrodu. Nie jest to ogród ozdobny, ani w pełni warzywny, pełni on funkcję dodatkowego pokoju gdy jest ciepło i placu zabaw dla Jagusi. Co roku staram się zrobić jakieś nowe ustawienie lub nową roślinkę. W tym roku króluje róża, nie byle jaka róża ale arystokratka Louise Odier.  Jest piękna a jeszcze piękniej pachnie. Zakwitła a to jej pierwszy rok :) Pilnują jej pieski od Pracowni z Innej Bajki. Pieski dzielnie przetrwały zimę i dzieci w wieku różnym :)








Poniżej widok ogólny na ogród w centralnej części Rafał malujący części do nowej lampy.

 

A tak wygląda lampa po pomalowaniu i złożeniu. Widzę w Rafale godnego następce jeśli chodzi o kreatywność i twórczość.


A na koniec pomidorki. Po zeszłorocznej klęsce urodzaju kupiłam cztery sadzonki. Mają być żółte, gruszkowe i dwa koktajlowe. Na razie koktajlowe nie wyglądają na koktajlowe ale poczekamy. Poza tym w moim ogrodzie jest pełno siewek pomidorów. Wyrywam je jak chwasty:) a one ciągle się pojawiają w zaskakujących miejscach na przykład w hortensjach :) to skutek wrzucania pomidorków do kompostu.


Pozostało kilka zakątków których nie pokazałam. Stworzyłam grządkę kwiatową pod oknami od strony podwórka. Ściągam tam różne "chwaściki". Mam dwie grządki wzniesione jedną z czosnkiem i cukinią a drugą z koperkiem, pietruszką i poziomkami. Wiem, że to egzotyczna mieszanka.
Poza moim ogródkiem aby "nagrzebać" się w ziemi jeżdżę do Taty na działkę. Poszaleliśmy z Tatusiem i mamy prawie przyzwoity warzywnik. Tatuś twierdzi, że z buraczkami to na targ będziemy musieli iść, a ja obawiam się o zatrważającą ilość cebuli i czosnku :) Ale zabawę mamy przednią. Walczymy z perzem i skrzypem polnym, a także z "psianką". No i podlewamy bo dziwnym trafem deszcze jakoś omijają okolicę :)

Rozumiecie więc, że w związku z takim zagrzebaniem się w ziemi nie mam zbyt wiele czasu na działalność tfurczą *. Coś tam grzebię szydełkiem, coś mam na maszynie, a coś w planach. ale o tym następnym razem.

Pozdrawiam serdecznie
Bardzo Przyziemna Karolina z Pracowni pod Aniołem

*celowe

6 komentarzy:

  1. Naprawdę masz takie fajne pieski na ogrodzie! Super są! Róża jest przepiękna! Niech pieski dobrze pilnują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róża jest młodziutka i trzeba jej dobrze pilnować. A pieski są idealne :)

      Usuń
  2. Oj Karolinko piękne zakąteczki stworzyłaś, pieski są cudne a lampa świetna , bardzo mi się podoba, podziwiam twórcę :)

    OdpowiedzUsuń