Mam nowe miejsce do krzyżykowania. Fotel dostałam kilka lat temu od Sąsiadki Staruszki. Niestety latem zeszłego roku Sąsiadka zmarła. Bardzo mi jej brakuje. Fotel czekał na swoje miejsce w moim domu aż po kolejnym przemeblowaniu wygospodarowałam dla niego miejsce. Zawiozłam do tapicera, wybrałam kolor obicia. I dziś do mnie wrócił. Jest piękny. Myślę, że Sąsiadce bardzo by się spodobał.
Z przyjemnością będę na nim siedziała, krzyżykowała, piła herbatkę.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz