czwartek, 3 listopada 2011

wełna

Kupiłam wczoraj wełnę, znaczy się nie wełnę bo czterdziestkę i prułam już trzy razy. chyba mnie wena opuściła. Wełna była po kolei: dwa razy rękawiczkami i raz czapką :( A głowa nadal pełna pomysłów :)

1 komentarz:

  1. Oj tam, oj tam coś się z niej wykluje;)Zapewne będzie to coś ślicznego.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń