środa, 26 stycznia 2011

Skarpety

Uczę się "robić skarpety". w moim mniemaniu zawsze najtrudniejsza była pięta. Moja osobista Babcia wczoraj wieczorem wytłumaczyła mi jak to się robi, a właściwie jak ona to robi bo metod jest dużo. i już umiem. zdjęcia będą jak skończę pierwszą parę.

4 komentarze:

  1. CZEKAM na metodę jak zrobić piętę,oby prostą.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanieńka wiosna idzie ,skarpetki nie będą już Ci potrzebne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze mieć taką Babcie....

    OdpowiedzUsuń
  4. skarpetki wełniane są niezbędne do spania calutki rok. Ale na których się uczę są dla mojego męża, te robione przez Babcię wrzuciłam do pralki i zrobiły się dla krasnoludka.

    OdpowiedzUsuń