niedziela, 13 marca 2016

Ufok, który zmienił postać

Ostatnio pozbywam się ufoków. Poniższy ufok długo nie leżał ale miałam do niego żywą niechęć. Jakoś  "niemoje " to było. Nawet sobie nie wyobrażałam co z tym zrobię jeśli to skończę. Nigdzie nie pasował. Jedyne co to ratowało to fakt, że stworzyłam to z  naszych farbowanych szmat. Wyglądało to tak:


Prawda, że jakieś dzikie?
W trakcie rozmowy z Teściową  naszło mnie natchnienie. Nie mogłam wytrzymać i jeszcze tego samego wieczoru sprułam ufoka. Kolejnego wieczoru zaczęłam szyć i planować. Ku mojemu zdziwieniu spodobała się Rafałowi. Szycie sprawiło mi masę frajdy. Wypróbowałam nowe rzeczy - cieniowane nici do pikowania, klamerki do lamówki. Po tej pracy wiem co muszę kupić - agrafki wygięte, długą linijkę. Nienawidzę szpilek, wbijają się znienacka w najróżniejsze części ciała - nawet w kolanka.
Po przemianie ufok wygląda tak:



A tu w miejscu przeznaczenia:


A teraz szczegóły techniczne :

Log cabin- tkaniny farbowane przeze mnie i Elę
Czarny materiał -  ikea
Cieniowane nici do pikowania - kiltowo.pl

Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem

11 komentarzy:

  1. No! Lepsze dużo od bieżnika. (Y)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czarny materiał świetnie uwydatnia Wasze farbowane tkaniny. I bardzo podoba mi się to niesymetryczne ułożenie bloków !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie muszę Ci mówić, że poprawiałam niesymetryczność :) żeby była bardziej symetryczna :)

      Usuń
  3. Bardzo fajne! I najważniejsze, że R. zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niewątpliwie jest znacznie lepiej, bloki przedzielone tłem. A jeszcze pikowanie cieniowanymi nićmi... Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna przeróbka UFO-ka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto było popruć, myślałam, żeś wzięła się za inny bieżnik...
    A nici cieniowane lubię, tutaj to strzał w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń