Dzisiaj wykańczałam ufoka z głowy. Czyli przełamywałam opór przed pikowaniem. Wniosek jest jeden - można się tego nauczyć. Jeśli z pewnej odległości nawet to jakoś wygląda...
... to jednak w zbliżeniu jest katastrofa.
Ale będę walczyć dalej.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Chyba najtrudniejsze masz za sobą, przełamałaś opór przed takim pikowaniem. Teraz pójdzie z górki :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję:) jeszcze tylko opanować łuki i drżącą rękę:)
UsuńTo się mówi: kotostrofa ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę - tylko sobie zbyt wysoko poprzeczki od razu nie stawiaj.
jestem porypaną perfekcjonistką :( w szkole syna mówili na mnie cyborg. Plan jest trenować co najmniej pół godziny dziennie. albo się nauczę albo będzie to długo trwało:)
Usuń