W lipcu brałam udział w tajnym projekcie, bardzo tajnym. Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć czego on dotyczył to zapraszam na bloga przyczyny tajnego spisku. Jednak szycie do tego projektu tak mi się spodobało, że postanowiłam stworzyć dla siebie coś podobnego. Oczywiście mniejsze, szczegółów jeszcze nie dopracowałam ale już uszyłam zaczątek.
Oczywiście słoneczka :)Polubiłam szycie PP. A na koniec inna działalność. Na obozie na przełomie lipca i sierpnia rozpoczęłam serwetkę szydełkową. Bardzo cierpliwie ją dłubię.
Dziwne jest to lato. Nie mam czasu na robótki. Ani na inne czynności. Nie mam wolnych weekendów więc szycie leży. Mam nadzieję, że jesień będzie bardziej twórcza.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz