niedziela, 5 lipca 2015

lipiec w domu i zagrodzie

Dzisiaj zasypię Was zdjęciami. Upał jest taki, że szyć się nie chce ale mały porządek w ogródku zawsze można zrobić:) I jak zrobiłam porządek to przypomniałam sobie, że nie pokazałam Wam Piesków. Pieski są prezentem dla mojego męża od jego Mamy. Pieski rzeźbił Maciek Magnuszewski-przyjaciel rzeźbiarz z Beskidu Niskiego, jego i jego żony prace można obejrzeć pod linkiem:) Hepka jest blisko zaprzyjaźniona z Pieskami.




Jak widać na zdjęciach powyżej Hepka jak każdy sercowiec w tej pogodzie ledwo dycha a właściwie to całe dnie leży i dyszy, ale jest dzielna, nadal gdzie ja tam i ona :)

Poniższe zdjęcia będą z ogrodu. Trochę chwastów, trochę roślinek przydatnych.




Tu moje pomidory. Zdjęcie nieszczególne, ale wielkość krzaczków widać. Znalazłam też krzaczki pomidorów w chaszczach, które wyrwałam dzisiaj i zlitowałam się nad nimi, może urosną jeszcze :) (to te na grządce z Hepką)


Tu widać, że pomidorki dojrzewają :)


Maliny też.

Pięknie jest u mnie w ogrodzie. Wolałabym aby był troszkę bardziej intymny, osłonięty. A od czasu remontu na wspólnocie jest odsłonięty ze wszystkich stron. Widzą mnie sąsiedzi z każdej strony i nie mam cienia. Na razie rozwiązaniem były tuje, i dzięki nim chociaż od jednej strony mam troszkę zakrycia.
Nie inwestuję za dużo w ogród w tym roku ponieważ wspólnota wykupiła teren od miasta i zaczęły się podziały gruntu, każdemu według udziałów ale nikt nie wie z jakiej powierzchni, więc czekam :)

Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem

2 komentarze:

  1. Ale psiaki mają świetne towarzystwo i jak idealnie się wpasowały w otoczenie :-) pozdrawiamy upalnie z Niskiego :-) jola i maciek

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam Ci się Jolu, że obawiałam się o Pieski bo nasza Kicia lubi ostrzyć pazurki na drewnie ale okazało się, że zna się na sztuce i Piesków nie rusza :)

    OdpowiedzUsuń