środa, 2 lipca 2014

Podkładki czarne

Z wielką przyjemnością uszyłam podkładki. Z wielką przyjemnością na maszynie bo potem wymyśliłam sobie, że ładniej będzie jak lamówkę z tyłu przyszyję ręcznie. Przypomniałam sobie dlaczego przez wiele lat nie lubiłam szyć - to boli :) 




Wymyśliłam sobie na wakacje właśnie takie małe projekciki. Ma być lekko, łatwo i przyjemnie a przy okazji się czegoś nauczę bo technika ma być za każdym razem inna :).
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem

2 komentarze:

  1. Widzę, że to pikowanie z wolnej ręki już ładnie opanowałaś ! Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje:) ciągle się uczą, na razie opanowuję "szaloną pszczołę";)

    OdpowiedzUsuń