sobota, 29 marca 2014

Klosz do lampki

Jakiś czas temu mój synek w ramach treningu bokenem w pokoju stłukł klosz  w lampce przy kanapie. I  stała sobie biedaczka taka bez głowy, dokupić było ciężko ponieważ w naszej ikei takich nie mieli. Aż znalazłam na którymś blogu instrukcję zrobienia cotton balls. Pomyślałam, że może tą metodą zrobię klosz. 

Nie zapalona

Zapalona


A ostatnie zdjęcie przedstawia kącik robótkowy  czyli miejsce na kanapie tylko moje :) A to białe na kanapie to moja wciąż robiona serwetka :)

A tu Hepka ogłasza wiosnę czyli znowu zaciągnęliśmy ją do fryzjera:)


Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem

2 komentarze:

  1. bardzo pomysłowa robota a efekt super ale do końca nie bardzo wiem jak to jest zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekt wspaniały, jestem ciekawa jak go zrobiłaś.
    Ogolona mordeczka przecudna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń