i po szaliczku
Byłam na konsultacjach dziewiarskich w sprawie szaliczka. i okazało się, że zabraknie mi wełny. a doprząść się nie da bo Siostra już takiej czesanki nie ma. i tak skończyła się kariera szaliczka. został z niego kłębek beżowo - różowej wełny. spróbuję zrobić z niej chustę bo chustę można skończyć kiedy się chce. Szaliczek zrobię jak Siostra uprzędzie coś dla odmiany różowo - beżowego.
Dzielna jesteś. Specjalnie dla Ciebie uprzędę coś ładnego. Czesanki juz w drodze.
OdpowiedzUsuń