Tak się złożyło, że ostatnio mam wysyp urodzin u Koleżanek. Gonię i podganiam ale czasu mało. Zdążyłam dla jednej zrobić taką serweteczkę a co zrobiłam dla drugiej to pokażę po urodzinach bo co to za niespodzianka by była gdybym umieściła tu zdjęcie:)
Powyższa serwetka jest nieduża ok 30x30cm ale fajnie się ją robiło. Wzór prościutki ale ma w sobie przestrzeń, która mi ostatnio odpowiada. Z reakcji Koleżanki na prezent odniosłam wrażenie, że jej też się podobała.
Przerzuciłam się na szydełko ponieważ wieczory długie a łatwiej wyjąć szydełko i nitkę niż maszynę i całe oprzyrządowanie do niej. A jak wszyscy wiedzą do szycia ręcznego to mam wrodzony wstręt, poza krzyżykami i haftem.
Przerzuciłam się na szydełko ponieważ wieczory długie a łatwiej wyjąć szydełko i nitkę niż maszynę i całe oprzyrządowanie do niej. A jak wszyscy wiedzą do szycia ręcznego to mam wrodzony wstręt, poza krzyżykami i haftem.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Karolina z Pracowni pod Aniołem
Śliczności :-) Piękna serwetka - wspaniały prezent :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.