wtorek, 30 listopada 2010

Przepiękny prezent

Takie przepiękne korale dostałam dzisiaj od Pani Zosi. Wdzięczność moja wielką jest.

sobota, 27 listopada 2010

Pracowity i twórczy weekend

po pierwsze pudełeczka ozdobione na kursie. Pierwsze Młodszej Kuzynki



Drugie Starsza Kuzynka. Starsza ale nie ode mnie :)



Trzecie moje



Czwarte Młodszej Siostry, ale nie mam zdjęcia. Pudełeczka mają też zdobienia w środku ale zdjęcia oczywiście w popołudnie sobotnie więc wszyscy muszą mi wybaczyć jakość zdjęć.
Miałyśmy prawdziwe Dziewic Przedpołudnie. Pracowite, twórcze, gadane.
A na koniec zakończona w piątkowy wieczór poduszeczka dla Maleńkiej Lenki.



Kobiety są niesamowite i tego się będę trzymać.

środa, 24 listopada 2010

poduszka i zakładka do książki

Na początek poduszki, jedną już znacie, drugą stworzyłam ostatnio. Bardzo podobna do poprzedniej ale niestety trochę mniejsza i nie wiem czy mogą być kompletem. Nie uwierzycie ale zdjęcie było robione o godzinie 15 przy całkowicie odsłoniętych oknach i w białym pokoju.



a teraz nowy wytwór. zakładka do książki. Małe a cieszy. Zakładkę zrobiłam na wymiankę Mikołajkową w klasie Starszego Syna. Robimy prezencik dla Wychowawczyni. W rzeczywistości wygląda ładniej niż na zdjęciu, ale tego to już chyba nie muszę pisać.



Jeszcze tylko się pochwalę, że w sobotę idę na kurs decoupagu. Wrażenia opiszę po powrocie.

wtorek, 23 listopada 2010

Mam piękne szmatki. moje hobby wzięło górę nad mym skąpstwem:)


plany, plany, plany :)

czwartek, 18 listopada 2010

Zrobione

po pierwsze pogodziłam się z bloggerem, używam html. Po drugie poduszka. Chyba najładniejsza z tych, które zrobiłam. Bardzo pracochłonna, kwadraciki 5x5cm. Oczywiście wzorowana na książce. Jedyne czego jej brakuje to Właściciel.



po trzecie Tildy. Te mają Właściciela. W rzeczywistości są ładniejsze. Chłopczyk ma turkusowe guziczki a dziewczynka wełnianą czapeczkę i szaliczek. I są urocze.



Zdjęcia są jakie są i lepsze nie będą dopóki o normalnej porze nie będzie jasno. Na razie nawet mój Mąż nie potrafi robić lepszych, jak widać.

wtorek, 16 listopada 2010

Robi się

powoli "robi się" kilka rzeczy na raz. nie lubię tak pracować ale czasami inaczej się nie da. Robię dwie Tildy na raz i jedną poduszkę. wiem, że to dla niektórych z Was pięć minut roboty ale ja mam problemy z skupianiem uwagi a szycie ma pomóc mi przezwyciężyć złe nawyki. I powoli pomaga.

środa, 10 listopada 2010

Łapki kuchenne i Tilda

walczę z bloggerem. co prawda na Pierwszym blogu odgrażałam się, że zlikwiduję tego bloga ale dam mu jeszcze szansę. Uczę się nowych rzeczy szyciowych: Tilda, lamówka, dokładność (okazuje się, że jestem bardzo krytyczna wobec własnych dzieł), wymiarowanie.

Na zdjęciu moje szyciowe osiągnięcia. uczę się z książki "Patchwork dla ambitnych" Lise Bergene. Tytuł zobowiązuje. Tilda uszyta na spotkaniu "szyciowym" w Elblągu. co do łatek to w ramach pasownych guziczków użyłam turkusowych koralików z zapasów kolczykowych.

wtorek, 2 listopada 2010

Hubercik

Hubercik dostanie od Cioci- Babci poduszeczkę.